Puerto Morelos

Ostatnie trzy dni w Meksyku spędziliśmy w Cancun, skąd mieliśmy lot do Stanów. Po zwiedzeniu ruin miast Majów, pływaniu z żółwiami, snorkowaniu w cenocie oraz próbowaniu lokalnych dań zostało nam jeszcze jedno do zobaczenia - rafa koralowa :)

W tym celu pojechaliśmy do małego portu Puerto Morelos. Na miejscu za 300-400 pesos za osobę można wykupić wycieczkę na rafy. Mieliśmy szczęście, bo spotkana na pomoście grupka lokalsów zgodziła się, abyśmy do nich dołączyli. Tak oto za jedyne 200 pesos za os. ruszyliśmy na podbój rafy. W cenie był sprzęt (maska, płetwy, kamizelka ratunkowa), przewodnik oraz pływanie w dwóch miejscach. 

Niestety nikt nie miał kamery, żeby sfilmować rafę. Byłby to film niczym z National Geographic ;) Rafa jest koloru szaro-brązowo-zielonego, ale za to pływające obok ryby były różnych rozmiarów i kolorów. Fajne doświadczenie :)

Jako ciekawostkę dodamy, że przekrzywiona latarnia to nie dzieło przypadku, ale trzech huraganów. Ostatni z nich był w 2005 roku i zniszczył również rafę. Dzieki pracownikom parku udało się ją na szczęście uratować :)




Stara latarnia po trzech huraganach ;)







Instagram