Ciągnąca się od Cusco aż po Machu Picchu Święta Dolina Inków stanowiła niegdyś rdzeń ich cywililizacji. Warunki klimatyczne i położenie geograficzne sprzyjały uprawie licznych warzyw, w tym najważniejszego - kukurydzy. Obecnie w dolinie znajdują się pozostałości inkaskich miasteczek, w których to ostatni królowie bronili się przed konkwistadorami.
Zwiedzanie Sacred Valley obejmuje miejscowości: Pisac, Ollantaytambo i Chinchero. Wszystkie trzy można zobaczyć w ciągu jednego dnia. Zdecydowaliśmy się wykupić wycieczkę w biurze turystycznym. Liczyliśmy na solidną dawkę historii. Niestety nasz przewodnik okazał się beznadziejny. Tak to już bywa w Peru. Nigdy nie wiadomo, na co się trafi. Dobrze, że zapłaciliśmy tylko 25 soli/os. Poza tym w dzisiejszych czasach wszystko można doczytać w internecie ;)
 |
Widok ze wzgórza, na którym znajdują się ruiny miasta w Pisac |
 |
Święta Dolina Inków |
 |
W Pisac pokazano nam, z jakich materiałów wytwarzana jest biżuteria. Koszt zawieszki to ok 200 zł |
 |
Inkowie vs Hiszpanie, jak widać historia nadal jest żywa |
 |
Tarasy uprawne w Pisac |
 |
Pisac - ruiny miasta. Jak powiedział nam przewodnik, 70% to rekonstrukcja |
 |
Ollantaytambo |
 |
Po prawej stronie widać magazyny do przechowywania żywności, a po lewej wyrzeźbioną twarz inkaskiego boga |
 |
Świątynia wody |
 |
Uliczka w Chinchero |
 |
Wejście do kościoła w Chinchro, który Hiszpanie zbudowali na fundamentach inkaskiego pałacu. W środku cały jest z drewna. Niestety nie można robić w nim zdjęć |
 |
Chinchero słynie z wyrobów z wełny alpaki. Mieliśmy krótką prezentację, jak uzyskiwane są poszczególne kolory |
 |
Różne rośliny, różne kolory |