Lodowiec znajduje się na terenie parku Los Glaciares, 2 godz drogi autobusem z miejscowości El Calafate. Z kolei do El Calafate w ciągu 5-6 godz można dostać się z chilijskiego Puerto Natales (które jest tuż przy parku Torres del Paine).
Zanim wyruszyliśmy w naszą podróż, Perito Moreno trafił na listę miejsc "must see". Dlatego mimo zmęczenia po 5-dniowym trekkingu w Patagonii bez wahania kupiliśmy najbliższy bilet do El Calafate. A następnego dnia po przyjeździe siedzieliśmy już w busie wiozącym nas do parku Los Glaciares.
Ścieżka prowadząca do Perito Moreno (a właściwie metalowa platforma) zaczyna się przy samym jeziorze. Już tutaj sceneria była malownicza - drewniany most, kamienisty brzeg, bryły lodu dryfujące na wodzie, w tle ośnieżone szczyty gór. A to dopiero początek ;) Najlepsze czekało "tuż za rogiem". Błyszczący w słońcu Perito Moreno, trzeci co do wielkości lodowiec na świecie, który wciąż się powiększa. Trudno wyjaśnić, co takiego jest w tym cudzie natury, że można godzininami siedzieć i je podziwiać. Może jego biało-błękitna barwa, ciekawe kształty, huk wpadających kawałków do wody lub też widok wielkich brył odpadających od czoła lodowca? A może wszystko na raz ;) Jest niesamowity.
Informacje praktyczne
- wejściówka do parku 330 pesos
- autobus w dwie strony 400 pesos (wyjazd o 9 i powrót o 15 lub wyjazd o 13 i powrót o 19)
Czoło lodowca ma od 40 do 70 m wysokości! |
Zdjęcia z okolic El Calafate: